Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 29 stycznia 2015

Rozdział 1

*oczami Niall'a*
Wyszedłem z domu, uprzednio żegnając się z mamą i skierowałem się w stronę mojej szkoły. PIP! Błąd - mojej NOWEJ szkoły. Strasznie się boję, zazwyczaj łatwo zawieram znajomości, ale czuję, że dziś coś pójdzie nie tak. A w ogóle, kto by się nie bał?
Po 20 minutach stanąłem przed ogromnym budynkiem. 'Oddychaj, wszystko będzie dobrze, to tylko nowa szkoła' powtarzałem ciągle w myśli. Postanowiłem, że będę pewny siebie, nawet jeśli nie będę sie tak czuł, będę pewny siebie. Pewnym więc krokiem wszedłem po schodach do środka. Rozejrzałem się i stwierdziłam, że miejsce nie wyglądało na aż tak przerażające jak myślałem że będzie. Wow, może nawet polubię tą szkołę. Postanowiłem znaleźć jakiegoś nauczyciela, aby podał mi plan lekcji i te rzeczy. Zobaczyłem na końcu korytarza wysoką kobietę. Powiedziałbym że była bardzo ładna, ale raczej nie zwracałem na to uwagi. Wolę oceniać wygląd osobników płci męskiej niż żeńskiej. Tak - jestem gejem. Mam nadzieję że w tej szkole ludzie są tolerancyjni bo nie zamierzam się ukrywać.
Skierowałem się w stronę nauczycielki. Po drodze minąłem grupkę chłopaków rozmawiających ze sobą. Jeden z nich, z ciemnymi włosami i mnóstwem tatuaży obejrzał się w moją stronę i uśmiechną się lekko. Odwzajemniłem uśmiech i szedłem dalej. Przyznam, był dosyć przystojny. Pozostałym nie zdążyłem się przyjrzeć.
-Dzień dobry. Jestem Niall Horan. Mogłaby Pani...
-Och dzień dobry! Czekałm na Ciebie! Będziesz w mojej klasie Niall. Jestm Pani Wasly i jestem twoją nową wychowawczynią. Miło mi cię poznać. Tutaj mam plan lekcji. -powiedziała i podała mi kawałek papieru. Byłem zaskoczony, nie wiedziałem, że tak łatwo mi pójdzie.
Zadzwonił dzwonek.
-Pierwszą lekcje masz ze mną, więc możemy pójść razem do klasy.
-Dobrze, dziękuję.-odpowiedziałem. Trochę dziwnie się czułem. Przynajmniej nie musiałem włóczyć się po całym ogromnym budynku i szukać klasy. Moja nowa wychowawczyni wydawała się bardzo miła. Cieszyłem się, że to nie jakaś zła starsza pani nie nawidząca uczniów. Szedłem za panią Wasly długim korytarzem, na końcu którego znajdowała się klasa. Wszedłem za nią do środka, gdzie byli już wszyscy uczniowie.
-Uwaga! Przedstawiam wam Nialla Horana. Od dziś będzie chodził z wami do klasy.
-Kolejny pedałek! Ile was jeszcze? -ktoś krzyknął a nauczycielka spiorunowała go wzrokiem. Aha, czyli już wiem że ludzie tutaj zbyt tolerancyjni nie są. Rozejrzałem się po klasie i zobaczyłem znajomą twarz. Ten chłopak z korytarza. Znów się do siebie uśmiechnęliśmy.
-Możesz usiąść z Zayn'em. -powiedziała pani Wasly i wskazała właśnie na tego chłopaka. Świetnie. Wydaje sie OK. Podszedłem do ławki i usiadłem obok niego.
-Jestem Zayn, miło mi cię poznać.
-Ja Niall, mi również miło.
-Na przerwie przedstawię ci moich przyjaciół, myślę że się polubimy - powiedział z uśmiechem. Ucieszyłem się, bo to dopiero pierwszy dzień, a ja już poznałem kogoś, a to jeszcze nie koniec.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest pierwszy rozdział. Nie wiem czy jest ciekawy i wystarczająco długi. Co myślicie? Czekam na komentarze

Patifun123

2 komentarze:

  1. Zapowiada się naprawdę fajne fanfiction, uwielbiam czytać o Narrym i kocham każde, nawet najmniejsze wspomnienie o Zaynie :D myślę, że nie zaszkodziłoby poświęcenie troszkę większej uwagi na sprawdzanie błędów, nie jestem specjalistą, ale zauważyłam kilka rażących błędów ;)

    Powodzenia w pisaniu, czekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się naprawdę fajne fanfiction, uwielbiam czytać o Narrym i kocham każde, nawet najmniejsze wspomnienie o Zaynie :D myślę, że nie zaszkodziłoby poświęcenie troszkę większej uwagi na sprawdzanie błędów, nie jestem specjalistą, ale zauważyłam kilka rażących błędów ;)

    Powodzenia w pisaniu, czekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń