*oczami Liam'a*
Rano spotkałem się z moim Lou przed szkołą.
-Tak strasznie tęskniłem. - powiedział i przytulił mnie.
-Przecież wczoraj się widzieliśmy. - z uśmiecham oddałem mu przytulasa. Odsunąłem się od niego po chwili.
-Harry będzie dziś w szkole?-zapytałem.
-Tak. Przyjedzie z Zayn'em.
Rozejrzałem się dookoła sprawdzając, czy któryś z naszych przyjaciół przybył już do szkoły. Wziąłem Louis'a za rękę i skierowaliśmy się na szkolny parking. Zayn właśnie parkował swoje auto i oboje z Harry'm wysiedli z niego. Podeszliśmy i przywitaliśmy się.
-Już się lepiej czujesz Harry? - mój chłopak spojrzał na niego z troską.
- Taa. - odpowiedział obojętnie.
- Ok. Świetnie. Ni będzie dzisiaj?
- A czemu miałoby go nie być?
- Za 3 minuty zaczynają sie lekcję. W sumie powinien już dawno być. On zawsze jest pierwszy w szkole. I wtedy usłyszeliśmy wesołe 'WITAJCIE PRZYJACIELE!' po drugiej stronie wielkiego placu. Odmachałem mu. Nie wierzę, ile on ma w sobie energi. Jest 8 rano! Niall już szedł w naszą stronę. Wtedy swoją nową furą z prędkością światła na parking wjechał Josh. Wtedy nie wiedziałem co się dzieje. Gnał w stronę blondyna, a tego zamurowało. Jak nas wszystkich. Tylko Harry podniósł głowę i nagle zaczą jak najszybciej biec w stronę Horan'a.
-CHOLERA NIALL BIEGNIJ!
Ale było za późno. Styles w ostatniej chwili odepchną i wypchną blondyna spod kół samochodu ale... Potem był straszny huk i Harry w kałuży krwi leżał już na ziemii. Niall podbiegł do niego.
-Harry! HARRY! - blondyn próbował go obudzić.
-NO DZWOŃCIE PO KARETKĘ! -krzyczał przez łzy pochylając się nad naszym przyjacielem. Wszyscy byliśmy oniemiali tym co się stało. Ogarnąłem się i wyjąłem telefon i zadzwoniłem szybko po pogotowie, a chłopaki próbowali pomóc Harry'emu. Niall strasznie płakał. A Josh'a już dawno nie było. Po 10 minutach przybyła pomoc.
------------------------------------------------------
🐯Hej Tygryski! Jest 9 rozdział i pytania do Was:
1. Co czujecie po przeczytaniu tego rozdziału?
2. Podoba Wam się?
3 Myślicie, że co się stanie dalej?
Liczę na odpowiedzi w komentarzach!
~hahamery
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz