Musze przyznać ze jak na geja mają dobre pomysły,a ten w szczególności.Musze obmyślić plan jak poderwać Harrego,hym...pomyślmy
-Amy,kolacja! - zawoła mnie moja mama i przerwała mi tym rozmyślania nad pomysłem
-Już idę! - odkrzyknęłam.Gdy schodziłam na dół wpadłam na świetny pomysł.Spróbuje go zaprosić na kolacje,ciekawe jak zareaguje na tą propozycje.Weszłam do kuchni i usiadłam przy stole,na którym stała już pachnąca i przepyszna kolacja.
-Córeczko,kto to do ciebie przyszedł? - zapytała mnie mama
-Kolega ze szkoły,który mnie poprosił żebym pomogła mu przy zadaniu z matematyki - odpowiedziałam wymyślając jakąś bzdurę.Wolałam skłamać niż powiedzieć prawdę,moi rodzice nie są bardzo tolerancyjni,w sumie tak jak ja.
-To bardzo miło z twojej strony,a teraz jemy bo zaraz wystygnie. - jak powiedziała tak zrobiliśmy.Po 15 minutach skończyliśmy już jeść i teraz pomagam mamie w sprzątaniu po kolacji,gdy byłam z Joshem nie byłam taka pomocna.Byłam wredną suką dla wszystkich,w szczególności dla moich rodziców,ale to się zmieniło gdy trafił do więzienia za potrącenie Nialla. Teraz jest jak dawniej,nadal jestem wredna,ale nie aż tak.Gdy skończyłam pomagać mamie poszłam umyć zęby,przygotować się do szkoły.Położyłam się do łóżka i myślałam jeszcze nad moim planem poderwania Harrego,po 5 minutach odpłynęłam w krainę Morfeusza.
*Następny dzień,szkoła*
Stoje przed szkołą z moją przyjaciółką i czekam na Louisa,aby opowiedzieć mu jaki mam plan w stosunku do Harrego.
-Amy,masz może papierosa? - zapytała się mnie moja towarzyszka
-Nadia,wiesz ze ja nie pale i nigdy nie zacznę - wyciągam z plecaka jednego papierosa i podaje go jej
-Mówiłaś że nie palisz,skąd je masz?
-To papierosy Josha,nosiłam mu je bo jemu się nie chciało
-No okej,o patrz,gejuchy idą,powodzenia życzę - powiedziała i odeszła.Po chwili Louis i Liam podeszli w moją stronę
-Hej i coś wymyśliłaś? - przywitał się Louis
-Hej,tak wymyśliłam - odpowiedziałam
-A co? - zapytał Liam
-Wymyśliłam że zaproszę Harrego na kolację
-Wow,super pomysł - powiedzieli obydwaj równocześnie - teraz masz okazję go zaprosić bo tu idzie,o dziwo bez Nialla - powiedział Louis.Faktycznie idzie sam,może on tylko udaje geja,a tak na prawdę jest hetero?
_________________________________________________________________________________
Przepraszam że tak długo pisałam ten rozdział,poprawiałam oceny i nie zabardzo mialam czas coś napisać,mam nadzieje że się wam spodoba rozdział
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz